sobota, 21 grudnia 2013

Zdarzenia z życia Elizabeth Watson cz. 2

Gdy wydał polecenia służącej  pojechał z inspektorem na miejsce zbrodni. Ale nie potrafił tam pracować.  John był dla niego jak brat. Po powrocie do domu powiedział siostrzeńcom, że ich matka się źle czuje i że zostaną z nim. Gdy zasnęli patrzył na nich z żalem, nie wiedział co i jak powiedzieć im o ojcu. Mieli zaledwie dwa lata. Całą noc nie spał, myśląc o stracie jakby dwóch bliskich mu ludzi. Jednego z dzieciństwa, syna wuja Watsona, a drugi to doktor Watson, jego wierny przyjaciel. Koło piątej wstał i zasiadł w fotelu i patrzył na okno. O dziesiątej kazał gospodyni przyrządzić śniadanie dla trzech Osów. Obudził chłopców i ubrał. Zasiedli do posiłku. Karmił ich, ale sam nic nie wziął do ust. Po śniadaniu wziął ich na kolana.
-Wasz ojciec wczoraj odszedł do innego świata, do lepszego świata i nigdy już nie wróci.
 Oni tylko uśmiechnęli się i pobiegli bawić. Byli za mali, aby zrozumieć, że stracili jednego z rodziców. Holmes ukradkiem ocierał zabłąkane łzy. Oni oboje poszli w ślady swoich ojców i robili co oni. Czyli uganiali się za przestępcami. Denerwowali  tym Elizabeth. Wiedział dobrze, że ona najbardziej kochała ojczulka i Johna. Zastanawiał się co teraz zrobi i jak będzie żyła. I czy w ogóle to przeżyje. Pamiętał jej zachowanie po śmierci matki. Zastanawiał się co teraz zrobi bez doktora i wtedy zrozumiał, iż ich miłość z lat dziecięcych nie wygasła… Jego rozmyślania przerwało przybycie inspektora Lestrade’a. Chłopcy przerwali zabawę i radośnie przywitali się z gościem..Sherlock wziął ich za rękę i zaprowadził na dół.. Gdy wrócił inspektor spytał.
-To dzieci doktora?
-Tak. Pani Watson jest u siebie. Prawdopodobnie…

Nagle trzasnęły drzwi wejściowe i ktoś biegł po schodach, a po chwili wpadł do pokoju. Była to Elizabeth, wymachująca kartką i krzycząca ze złością.

1 komentarz:

  1. Co się stało? Dlaczego Elizabeth tak się zachowywała? Co było na kartce?
    Interesujący i intrygujący rozdział :)

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń