sobota, 31 maja 2014

Bones rozdział II Śmierć, część III

Siedzieli w Royal Dinner i patrzyli na siebie. Nie wiedzieli o czym rozmawiać. Wiedzieli, że gdyby z nimi była Brennan odbyłaby się dyskusja o tym, co jest po śmierci i o religii. Wydawałoby się, że smutek Cam jest udawany, a oni naprawdę cierpieli. Ale to nie tak. Ona była przygnębiona naprawdę. Stracili ją w rzeczywistości. Przecież Temperance nie będzie z nimi w kontakcie. Po godzinie Seeley zniósł toast.
-Za Bones. Bez niej nie bylibyśmy dzisiaj przyjaciółmi
-Za doktor Brennan- odparli pozostali. Niedługo potem zaczęli się rozchodzić. Botho utopił smutki w alkoholu. Państwo Hodgines płakali siedząc na sofie w swoim mieszkaniu. Wspominali porwanie Jacka i Tempi przez grabarza. Cam zastanawiała się, czy jak prawda wyjdzie i Breń wróci to ubłagają przebaczenie. Pani prokurator rozmyślała o współpracy z instytutem i o przystojnym agenciku, któremu pękło serce. Max i Russ przeglądali zdjęcia z kilku ostatnich lat. Sweets i Daisy opowiadali anegdoty o instytucie. Ale zamiast się śmiać, to płakali. Zack szalał w swoim pokoju w szpitalu. Każdy na swój sposób starał się sobie radzić z bólem. Nawet asystenci pani antropolog odczuwali pustkę. Wszyscy, którzy ją znali i przebywali w jej towarzystwie odczuwali, iż coś utracili. Była jedyna w swoim rodzaj i wiele wnosiła w życie ludzi, którzy przebywali z nią przez pewien czas.

KONIEC II ROZDZIAŁU

...........................................................................
Nie zdziwcie się czytelnicy jeśli nagle zjawi się inna historia zamiast następnej części tej. Obiecałam pewnej osobie opublikować opowiadanie o morderstwach, gdzie nadałam jednemu z bohaterów cech tej osoby. Ale nie wiem kiedy to się pojawi. Muszę to przepisać. Ale wcześniej uprzedzam.
z poważaniem
Sherii Castle


sobota, 24 maja 2014

Bones rozdział II Śmierć, część II

Pojechali przesłuchać wuja ofiary do jego restauracji. Gdy stanęli twarzą w twarz z Antonim Montegą mężczyzna od razu przeszedł do rzeczy pokazując odznakę.
-Jestem agent specjalny Seeley Booth, a to moja partnerka doktor Temperance Brennan.
-Słyszałem o państwu i to zaszczyt was poznać. W czym mogę służyć?
-Chcielibyśmy spytać o pańskiego siostrzeńca.
-Dymitryja? Co zrobił ten chłopiec?
-Przykro mi, ale nie żyje.
-Co? Mój mały nie żyje?
Antropolog chciała o coś spytać, gdy rozległ się dźwięk tłuczonego szkła i karabinu. Booth przewrócił ukochaną na ziemię. Spojrzał na Montegę. Leżał na podłodze cały we własnej krwi. Brennan sprawdziła puls. Jeszcze żył. Antoni złapał kobietę za rękę.
-To... robota... mego...
Skonał. Booth wezwał posiłki i z partnerką zajął się opatrywaniem rannych.  Po jakimś czasie zjawiły się karetki, agenci i doktor Saroyan. Po półgodziny Seeley zabrał partnerkę do ich knajpki i zmusił ją do zjedzenia śniadania. Potem zawiózł ją do instytutu i pojechał do biura. Temperance poszła obejrzeć szczątki Dymitryja. Wendel katalogował urazy
-Ma pan coś panie Wendel?
-Uraz potylicy został spowodowany tępym narzędziem. Próbki przekazałem doktorowi Hodginesowi. Ofiara ma połamane wszystkie paliczki, złapane oba piszczele i lewe śródstopie. Wszystkie ciosy zadano tym samym narzędziem.
-To ustaliłam wcześniej. Ma pan coś nowego?
-Ślady zmian na kręgu C4, ale nie wiem co je spowodowało. Są też ślady zwierząt, ale pośmiertne.  Wendel odsunął się. Brennan wzięła kręg C4 i podeszła z nim do szkła powiększającego i zaczęła go oglądać. Pełno było w kręgu małych otworów. W tym czasie Cam wyciągnęła w Montegi dziewięć kul, przekazała je Angeli i zajęła się robieniem sekcji. Antropolog dalej ogląda kość. Nagle znalazła rozwiązanie. W tym samym czasie zjawili się Hodgines i Booth. Agent spytał.
-Coś macie?
-Ofiara otrzymała cios w potylicę tępym zaokrąglonym przedmiotem wykonanym z drewna.  Ma połamane wszystkie paliczki i oba piszczele. Prawdopodobnie wszystkie urazy powstały od tego samego narzędzia. Złamane lewe śródstopie. Prawdopodobnie powstało od przytszaśnięcia lewej stopy drzwiami. Ale musimy poczekać na symulację Angeli.- odparła rzeczowo Temperance. -  Na kręgi C4 widać pięć śladów po igle. Dokładnie w miejscu trzech z nich idzie rdzeń nerwowy. Musiało to spowodować potworny ból.
-A ty Hodgines?
- Ustaliłem czas zgonu. Trzy miesiące temu. Drzazgi w czaszce to...
-Tylko po ludzku..
-Cis.
-Czyli narzędzie jest zrobione z cisu?
-Tak. Drewno było polakierowane.
-Uraz potylicy- odezwała się Brennan. Wtedy zjawiła się Cam, przesunęła kartę przez czytnik i weszła na platformę mówiąc.
- Nasza ofiara zmarła od strzału w serce. Kula przebiła lewy przedsionek.   Pierwsza kula trafiła w prawy bark, druga w lewy płat płuca. Trzecia kula przebiła wątrobę, czwarta w kolano. Piąta to ta, co przeszyła serce. Szósta i siódma kula weszły w prawą nerkę.  Ósma drasnęła wątrobę i utkneła w mięśniu. Dziewiąta trafiła w tętnicę udową. Gdyby nie zmarł od postrzału w serce, to by się wykrwawił.
Pojawiła się Angela.
-Znalazłam broń w bazie danych. Były to trzy karabiny. Naboje mają 9 milimetrów.
-Trzy takie same karabiny?
-Tak Booth. I wszystkie należą do gangu Montegi.
-Czyżby ktoś chciał przejąć władzę w gangu.?
Bones zamyśliła się i po chwili powiedziała.
-Wiem kto za tym stoi. Hodgines, czy przywieziono wszystkie rzeczy z restauracji?
-Większość. Badam wszystkie przedmioty i wyciągam z nich kule. A o co chodzi doktor Brennan?
-Czy coś jest zrobione z cisu?
-Sprawdzę.
Jack odszedł. Wszyscy poszli do gabinetu artystki. Angela na symulatorze pokazała im rekonstrukcje wydarzeń na podstawie obrażeń ofiary. Najpierw została uderzona w piszczele i upadła. Potem posadzono Dymirija na krześle i połamano mu paliczki. Następnie zadano mu ból wbijając igłę w krąg C4. A na końcu cios w potylicę.
-Przesłuchałem ludzi Antoniego- odparł agent- ale nikt nic nie powiedział.
-A czy mogła to być noga od krzesła lub stołu?
- Tak- odparła artystka. - To możliwe.
Po chwili wpadł Jack krzycząc.
-Jestem królem laboratorium.
Wszyscy obrócili oczami i uśmiechnęli się.
- Narzędzie zbrodni to noga od stołu z restauracji. Znalazłem tą, którą zabito ofiarę. Leży u mnie w laboratorium.
-Świetnie- odparła Temperance.- Wiem kto zabił. Wiek to zabił Dymitrija Alekseja.  To koniec mafii Montegi.
-Czyli kto zabił Bones?
-Siostrzeniec ofiary Antoni Montego Junior. Pewnie był zazdrosny, o to że Dymitij podbił serce jego ojca. Ja bym była. Do tego zdaje się, że Montego domyślał się, kto jest sprawcą. Chyba chciał powiedzieć, że to robota jego syna.
Wszyscy siedzą w swojej ulubionej knajpce i patrzą z politowaniem na Bootha, który obwinia się za śmierć ukochanej. Pamiętają jak Brennan za pomocą intuicji rozwiązała swoją ostatnią sprawę i co potem nastąpiło. Gdy Temperance stwierdziła, kto jest mordercą usłyszeli hałas i wszyscy pobiegli na platformę. Stali tam zamaskowani i uzbrojeni mężczyźni. Było ich dziesięciu. Jeden z nich krzykną.
-Oddajcie nam ciała w czarnych workach.
Agent po cichu wycofał się do gabinetu artystki. Zadzwonił do przełożonego i powiadomił o sytuacji w instytucie. Cam nie chcąc ryzykować życia podwładnych kazała Fisherowi i Wendelowi oddać przestępcą szczątki. Chłopaki zabrali się do pracy pod czujnym okiem zamaskowanych mężczyzn. Brennan chciała protestować, ale Angela i Hodgines powstrzymali ją. Booth postanowił się nie pokazywać, aby nie pogorszyć sytuacji obecnością agenta FBI. Po cichu ukrył się za platformą i obserwował. Zezulce stali i patrzyli jak asystenci pani antropolog przygotowują szczątki i oddają je przestępcom. Hodgines i Angela z całej siły trzymali przyjaciółkę, aby nie rzuciła się na zamaskowanych mężczyzn. Gdy ci zjeżdżali Booth zaczął biec do wyjścia. Na zewnątrz zjawił się SWAT i agenci FBI. Szybko rozstawili snajperów i podzielili się na drużyny.  Weszli do instytutu. Udało się im odebrać szczątki, które wróciły do laboratorium. Naukowcy postanowili wrócić do domów. Seeley odwiózł ukochaną do jej mieszkania i pojechał na spotkanie do dyrektora. Potem rozpoczął z agentami i SWAT-em dokonać aresztowań w mafii Montegi. Nie wszystkich aresztowano. Umkną między innymi Antoni Montego Junior. Następnego dnia była sobota, więc mieli dwa dni wolnego. Rankiem Brennan pojechała do instytutu. Chciała przebadać szkielety z epoki żelaza. Praca zawsze dla niej była najważniejsza.  Założyła MP3 i skupiła się na kościach. Zezulce i agent otrzymali koło dziewiątej wiadomość o treści „Nie dopuszczę do swojego aresztowania. Jeden z was musi zginąć. Jeśli pierwsza ofiara przeżyje, to zginie ktoś inny. Ta osoba jest w Instytucie Jeffersona i pracuje. Antoni Montego Junior". Wszyscy domyślili się, że chodzi o Brennan. Ruszyli do instytutu. Po wejściu skierowali się do Limbo. Ujrzeli mężczyznę celującego w Temperance. Booth wyciągnął broń i krzyknął.
-Ręce do góry, FBI.
Mężczyzna strzelił, to samo zrobił agent. Przestępca i kobieta osunęli się na ziemię. Cam, Angela i Seeley podbiegli do przyjaciółki.. Była przytomna. Próbowali zatamować krwawienie. Booth patrzy jak ją traci. Szepcze do ukochanej.
-Wybacz Bones, wybacz, że cię nie zasłoniłem.
-Booth... Nie możesz zawsze mnie chronić... To ja przepraszam, że musiałeś tak długo czekać. Kocham cię.
Hodgines wezwał karetkę i włączył alarm. Zaroiło się w instytucie od ludzi. Kobietę zawieziono do szpitala. Seeley cały czas był przy ne. Dyrektor Cullen martwił się o partnerkę swojego najlepszego agenta i o pozostałych naukowców. Postanowił ukryć kobietę i swingować jej śmierć.  Skontaktował się z dyrektorem FBI w Nowym Yorku.  Po krótkiej rozmowie postanowili upozorować śmierć pani antropolog bez wiedzy większości pracowników. Stwierdzili, że im mniej osób wie, tym bardziej ona będzie bezpieczna. Miało wiedzieć tylko dwóch agentów z Nowego Yorku, oraz dyrektorzy. Ale był jeden mały problem. Przy kobiecie zawsze siedział któryś z przyjaciół. Wtedy Cullen postanowił zapoznać z planem doktor Saroyan. Następnego dnia zaprosił kobietę do siebie i wszystko jej wyjaśnił. Camile bez wahania zgodziła się pomóc. W nocy był jej dyżur przy rannej przyjaciółce. Wieczorem odesłano Seeleya do domu, aby odpoczął. Parę godzin później Can podała przyjaciółce leki powodujące paraliż i brak możliwości wyczucia pulsu. Lekarz stwierdził zgon i wysłał ciało do kostnicy.  Zjawili się tam agent i lekarz z Nowego Yorku. Czuwali nad pacjentką. Najgorzej było przekazać, że Brennan nie żyje. Seeley nie chciał uwierzyć, że ją stracił. Wszyscy byli zrozpaczeni. Rana Temperance była niegroźna. Odzyskała przytomność następnego dnia. Gdy dowiedziała się, co zrobili chciała wszystko odwołać. Wyjaśnili jej, iż chodzi o bezpieczeństwo pozostałych. Cały czas FBI otrzymywało pogróżki, że jeśli ona przeżyje to zginie ktoś inny, aby ona cierpiała. To ją Montego obwiniał o swoją porażkę. Uspokoiła się i postanowiła zniknąć na jakiś czas. Po tygodniu opuściła szpital. Akurat był to dzień pogrzebu. Postanowiła iść na niego i prawdopodobnie ostatni raz spojrzeć na przyjaciół.  Gdy patrzyła na zapłakanych przyjaciół serce się jej krajało. Widziała, iż Camile też tego się obawia. Ostatni raz rzuciła okiem na przyjaciół zanim zaczęli rozchodzić się z cmentarza. Cam czuła, iż znika z ich życia na zawsze. Przykro jej było, że Brennan i Booth nie zaznają szczęścia. Pamiętała jak zaprowadziła zrozpaczonego Seeleya do kostnicy. Bones była uśpiona, puls i bicie serca nadal były niewyczuwalne. Do tego schłodzono jej skórę.  Booth rzucił się na ciało ukochanej i płakał
-Dlaczego mnie zostawiłaś, dlaczego Bones? Dopiero co zostaliśmy parą... Mieliśmy być szczęśliwi, ty miałaś być szczęśliwa... Kocham cię Bones. I mam nadzieję, że się mylisz i że jest życie po życiu... Nie zdążyłem ci powiedzieć, jak cię kocham... Przepraszam, że tu leżysz, to moja wina.
Lekarz siłą go wyprowadził