sobota, 19 kwietnia 2014

Bones rozdział II Śmierć, część I

Doktor Saroyan patrzyła jak jej podwładna doktor Temperance Brennan odchodzi w tonę zachodzącego słońca. Bała się, że na zawsze zniknie z ich życia. myślała, iż może to dobrze, że pogrzeb był huczny. Pamiętała jak do tego doszło. Pojechała z cmentarza do ich knajpki Royan Diner. Na miejscu byli już pozostali żałobnicy. Każdy z nich pamiętał jak doszło do straty tak im bliskiej osoby. A wszystko zaczęło się tak niewinnie i normalnie. Brennan i Booth już byli już wtedy parą. Jak zwykle zostali wezwani dnia miejsce zbrodni. Agent przyjechał po partnerkę do instytutu i pojechali na miejsce odkrycia szczątek. Jak zazwyczaj po drodze dyskutowali. Od razu po dotarciu wzięła się do pracy. po chwili miała pierwsze ustalenia.
-Mężczyzna, wiek 25-35 lat, rasa kaukaska. Widoczny uraz czaszki i rany kłute klatki piersiowej. Aby dowiedzieć się reszty muszę je zbadać w instytucie.
- Zabierzcie szczątki do Instytutu Jeffersona, ale ostrożnie z nimi. Chodź,  przesłuchamy mężczyznę, który znalazł ofiarę. Podeszli do mężczyzny i agent spytał.
-To pan znalazł szczątki?
-Tak. Wyszedłem na spacer. Od dziecka chodzę po tym lesie, gdy chcę pomyśleć. Zauważyłem kości, ale pomyślałem, że należą do zwierzęcia. Chciałem sprawdzić do jakiego. Uczyłem biologii przez trzydzieści lat. Dlatego podszedłem. Zobaczyłem czaszkę... Krzyknąłem, bo była ludzka. Od razu zadzwoniłem na policję.
-Dziękujemy panie...
-Clark Abs.
-Gdyby my mieli pytania to  zadzwonimy.
Partnerzy wsiedli do SUVa i pojechali do instytutu. Tam Bones zajęła się kośćmi. Booth siedział przy stoliku. Pamiętał jak jeszcze nie tak dawno jego ukochana pochyliła się nad szczątkami próbując ustalić przyczynę śmierci. A teraz zamiast pracować spoczywała na cmentarzu.  Chciałby cofnąć czas i zapobiec tamtemu śledztwu biorąc urlop wraz ze swoją Bones. Wydarzenia ostatnich dni przewijały mu się przez głowę. W wieczór znalezienia szkieletu Angela miała rekonstrukcje i przeszukiwała wraz z Brennan bazę danych. Siedziały obie do późna. Artystka pokłóciła się z mężem Po jedenastej wieczorem uzyskały wynik. teraz miała wyrzuty sumienia. Może gdyby zadzwoniła do Seeley'a i namówiłaby  go do zostawienia sprawy innym agentom FBI, to wszystko potoczyłoby się inaczej. A tak jej przyjaciółka nie ugięła się i przypłaciła to życiem. Wracając do tamtego dnia to artystka przedstawiła Temperance wyniki przeszukania bazy.
-Mamy dane ofiary to Dimitryj Aleksej. Z urodzenia pół Amerykanin, pół Rosjanin. Należał do mafii. Urodził się 12.09. 1982 roku. Ojciec Michaił, Rosjanin pracował w warsztacie samochodowym jako mechanik. matka Lanie Montego, siostra mafiosa Antoniego Montego. W 1980 poślubiła Michaiła Alekseja. Odcięła się od brata. Oboje zginęli w wypadku samochodowym pod nowym Yorkiem w 1997 roku. Wtedy chłopcem zajął się wujek Antoni i wciągną go w swoje interesy. Dymitryj był czterokrotnie aresztowany za posiadanie narkotyków i nielegalnej broni, szantaż, włamanie.
-Powiadomię Bootha.
-Nie jest za późno?
-Nie.
Antropolog wyciągnęła komórkę i wykręciła dobrze sobie znany numer. Po pięciu sygnałach usłyszała rozdrażniony i zaspany głos partnera.
-Booth
-Znam tożsamość ofiary
-Bones? Która godzina?
-Po dziesiątej.
-I ty jeszcze w pracy?
-Razem z Angelą. Nasza ofiara to Dymitryj Aleksej.
-Aleksej? Ten mafiozo?
-Tak. Znałeś go?
-FBI chciało go namówić do wydania wuja za nisze wyroki, ale był lojalny. Wtyczka doniosła o tym Montedze. Chciał, aby to Dymitryj, a nie jego syn przejął interesy. Montego niedługo przechodzi na emeryturę. Jutro zaczniemy przesłuchania.
Teraz agent zastanawiał się, czy gdyby sam pojechał, to by mafia nie zainteresowała się jego ukochaną. Tamtą noc Temperance spędziła w laboratorium i Seeley nakrzyczał na nią.  Pojechali przesłuchać wuja ofiary do jego restauracji.


1 komentarz:

  1. Dziękuję za powiadomienie :)
    Wreszcie zaczynasz wyjaśniać "zagadkę" (dla czytelników śmierć Brennan jest zagadką ;)) śmierci Bones.
    Radzę poprawić tekst pod względem stylistycznym, zdarzają się literówki, zła odmiana.
    Ale rozdział jest dobry :)

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń