Pojechali przesłuchać wuja
ofiary do jego restauracji. Gdy stanęli twarzą w twarz z Antonim Montegą
mężczyzna od razu przeszedł do rzeczy pokazując odznakę.
-Jestem agent specjalny
Seeley Booth, a to moja partnerka doktor Temperance Brennan.
-Słyszałem o państwu i to
zaszczyt was poznać. W czym mogę służyć?
-Chcielibyśmy spytać o
pańskiego siostrzeńca.
-Dymitryja? Co zrobił ten
chłopiec?
-Przykro mi, ale nie żyje.
-Co? Mój mały nie żyje?
Antropolog chciała o coś
spytać, gdy rozległ się dźwięk tłuczonego szkła i karabinu. Booth przewrócił
ukochaną na ziemię. Spojrzał na Montegę. Leżał na podłodze cały we własnej
krwi. Brennan sprawdziła puls. Jeszcze żył. Antoni złapał kobietę za rękę.
-To... robota... mego...
Skonał. Booth wezwał posiłki
i z partnerką zajął się opatrywaniem rannych.
Po jakimś czasie zjawiły się karetki, agenci i doktor Saroyan. Po
półgodziny Seeley zabrał partnerkę do ich knajpki i zmusił ją do zjedzenia
śniadania. Potem zawiózł ją do instytutu i pojechał do biura. Temperance poszła
obejrzeć szczątki Dymitryja. Wendel katalogował urazy
-Ma pan coś panie Wendel?
-Uraz potylicy został
spowodowany tępym narzędziem. Próbki przekazałem doktorowi Hodginesowi. Ofiara
ma połamane wszystkie paliczki, złapane oba piszczele i lewe śródstopie.
Wszystkie ciosy zadano tym samym narzędziem.
-To ustaliłam wcześniej. Ma
pan coś nowego?
-Ślady zmian na kręgu C4, ale
nie wiem co je spowodowało. Są też ślady zwierząt, ale pośmiertne. Wendel odsunął się. Brennan wzięła kręg C4 i
podeszła z nim do szkła powiększającego i zaczęła go oglądać. Pełno było w
kręgu małych otworów. W tym czasie Cam wyciągnęła w Montegi dziewięć kul,
przekazała je Angeli i zajęła się robieniem sekcji. Antropolog dalej ogląda
kość. Nagle znalazła rozwiązanie. W tym samym czasie zjawili się Hodgines i
Booth. Agent spytał.
-Coś macie?
-Ofiara otrzymała cios w
potylicę tępym zaokrąglonym przedmiotem wykonanym z drewna. Ma połamane wszystkie paliczki i oba
piszczele. Prawdopodobnie wszystkie urazy powstały od tego samego narzędzia.
Złamane lewe śródstopie. Prawdopodobnie powstało od przytszaśnięcia lewej stopy
drzwiami. Ale musimy poczekać na symulację Angeli.- odparła rzeczowo
Temperance. - Na kręgi C4 widać pięć
śladów po igle. Dokładnie w miejscu trzech z nich idzie rdzeń nerwowy. Musiało
to spowodować potworny ból.
-A ty Hodgines?
- Ustaliłem czas zgonu. Trzy
miesiące temu. Drzazgi w czaszce to...
-Tylko po ludzku..
-Cis.
-Czyli narzędzie jest
zrobione z cisu?
-Tak. Drewno było
polakierowane.
-Uraz potylicy- odezwała się
Brennan. Wtedy zjawiła się Cam, przesunęła kartę przez czytnik i weszła na
platformę mówiąc.
- Nasza ofiara zmarła od
strzału w serce. Kula przebiła lewy przedsionek. Pierwsza
kula trafiła w prawy bark, druga w lewy płat płuca. Trzecia kula przebiła wątrobę,
czwarta w kolano. Piąta to ta, co przeszyła serce. Szósta i siódma kula weszły
w prawą nerkę. Ósma drasnęła wątrobę i utkneła
w mięśniu. Dziewiąta trafiła w tętnicę udową. Gdyby nie zmarł od postrzału w
serce, to by się wykrwawił.
Pojawiła się Angela.
-Znalazłam broń w bazie
danych. Były to trzy karabiny. Naboje mają 9 milimetrów.
-Trzy takie same karabiny?
-Tak Booth. I wszystkie
należą do gangu Montegi.
-Czyżby ktoś chciał przejąć
władzę w gangu.?
Bones zamyśliła się i po
chwili powiedziała.
-Wiem kto za tym stoi.
Hodgines, czy przywieziono wszystkie rzeczy z restauracji?
-Większość. Badam wszystkie
przedmioty i wyciągam z nich kule. A o co chodzi doktor Brennan?
-Czy coś jest zrobione z
cisu?
-Sprawdzę.
Jack odszedł. Wszyscy poszli
do gabinetu artystki. Angela na symulatorze pokazała im rekonstrukcje wydarzeń
na podstawie obrażeń ofiary. Najpierw została uderzona w piszczele i upadła.
Potem posadzono Dymirija na krześle i połamano mu paliczki. Następnie zadano mu
ból wbijając igłę w krąg C4. A na końcu cios w potylicę.
-Przesłuchałem ludzi
Antoniego- odparł agent- ale nikt nic nie powiedział.
-A czy mogła to być noga od
krzesła lub stołu?
- Tak- odparła artystka. - To
możliwe.
Po chwili wpadł Jack krzycząc.
-Jestem królem laboratorium.
Wszyscy obrócili oczami i uśmiechnęli
się.
- Narzędzie zbrodni to noga
od stołu z restauracji. Znalazłem tą, którą zabito ofiarę. Leży u mnie w
laboratorium.
-Świetnie- odparła Temperance.-
Wiem kto zabił. Wiek to zabił Dymitrija Alekseja. To koniec mafii Montegi.
-Czyli kto zabił Bones?
-Siostrzeniec ofiary Antoni
Montego Junior. Pewnie był zazdrosny, o to że Dymitij podbił serce jego ojca.
Ja bym była. Do tego zdaje się, że Montego domyślał się, kto jest sprawcą. Chyba
chciał powiedzieć, że to robota jego syna.
Wszyscy siedzą w swojej
ulubionej knajpce i patrzą z politowaniem na Bootha, który obwinia się za
śmierć ukochanej. Pamiętają jak Brennan za pomocą intuicji rozwiązała swoją
ostatnią sprawę i co potem nastąpiło. Gdy Temperance stwierdziła, kto jest
mordercą usłyszeli hałas i wszyscy pobiegli na platformę. Stali tam zamaskowani
i uzbrojeni mężczyźni. Było ich dziesięciu. Jeden z nich krzykną.
-Oddajcie nam ciała w
czarnych workach.
Agent po cichu wycofał się do
gabinetu artystki. Zadzwonił do przełożonego i powiadomił o sytuacji w
instytucie. Cam nie chcąc ryzykować życia podwładnych kazała Fisherowi i
Wendelowi oddać przestępcą szczątki. Chłopaki zabrali się do pracy pod czujnym
okiem zamaskowanych mężczyzn. Brennan chciała protestować, ale Angela i
Hodgines powstrzymali ją. Booth postanowił się nie pokazywać, aby nie pogorszyć
sytuacji obecnością agenta FBI. Po cichu ukrył się za platformą i obserwował. Zezulce
stali i patrzyli jak asystenci pani antropolog przygotowują szczątki i oddają
je przestępcom. Hodgines i Angela z całej siły trzymali przyjaciółkę, aby nie
rzuciła się na zamaskowanych mężczyzn. Gdy ci zjeżdżali Booth zaczął biec do
wyjścia. Na zewnątrz zjawił się SWAT i agenci FBI. Szybko rozstawili snajperów
i podzielili się na drużyny. Weszli do
instytutu. Udało się im odebrać szczątki, które wróciły do laboratorium. Naukowcy
postanowili wrócić do domów. Seeley odwiózł ukochaną do jej mieszkania i
pojechał na spotkanie do dyrektora. Potem rozpoczął z agentami i SWAT-em
dokonać aresztowań w mafii Montegi. Nie wszystkich aresztowano. Umkną między innymi
Antoni Montego Junior. Następnego dnia była sobota, więc mieli dwa dni wolnego.
Rankiem Brennan pojechała do instytutu. Chciała przebadać szkielety z epoki
żelaza. Praca zawsze dla niej była najważniejsza. Założyła MP3 i skupiła się na kościach.
Zezulce i agent otrzymali koło dziewiątej wiadomość o treści „Nie dopuszczę do
swojego aresztowania. Jeden z was musi zginąć. Jeśli pierwsza ofiara przeżyje,
to zginie ktoś inny. Ta osoba jest w Instytucie Jeffersona i pracuje. Antoni Montego
Junior". Wszyscy domyślili się, że chodzi o Brennan. Ruszyli do instytutu.
Po wejściu skierowali się do Limbo. Ujrzeli mężczyznę celującego w Temperance.
Booth wyciągnął broń i krzyknął.
-Ręce do góry, FBI.
Mężczyzna strzelił, to samo
zrobił agent. Przestępca i kobieta osunęli się na ziemię. Cam, Angela i Seeley
podbiegli do przyjaciółki.. Była przytomna. Próbowali zatamować krwawienie.
Booth patrzy jak ją traci. Szepcze do ukochanej.
-Wybacz Bones, wybacz, że cię
nie zasłoniłem.
-Booth... Nie możesz zawsze
mnie chronić... To ja przepraszam, że musiałeś tak długo czekać. Kocham cię.
Hodgines wezwał karetkę i
włączył alarm. Zaroiło się w instytucie od ludzi. Kobietę zawieziono do
szpitala. Seeley cały czas był przy ne. Dyrektor Cullen martwił się o
partnerkę swojego najlepszego agenta i o pozostałych naukowców. Postanowił
ukryć kobietę i swingować jej śmierć.
Skontaktował się z dyrektorem FBI w Nowym Yorku. Po krótkiej rozmowie postanowili upozorować
śmierć pani antropolog bez wiedzy większości pracowników. Stwierdzili, że im
mniej osób wie, tym bardziej ona będzie bezpieczna. Miało wiedzieć tylko dwóch agentów
z Nowego Yorku, oraz dyrektorzy. Ale był jeden mały problem. Przy kobiecie
zawsze siedział któryś z przyjaciół. Wtedy Cullen postanowił zapoznać z planem
doktor Saroyan. Następnego dnia zaprosił kobietę do siebie i wszystko jej
wyjaśnił. Camile bez wahania zgodziła się pomóc. W nocy był jej dyżur przy
rannej przyjaciółce. Wieczorem odesłano Seeleya do domu, aby odpoczął. Parę
godzin później Can podała przyjaciółce leki powodujące paraliż i brak
możliwości wyczucia pulsu. Lekarz stwierdził zgon i wysłał ciało do kostnicy. Zjawili się tam agent i lekarz z Nowego
Yorku. Czuwali nad pacjentką. Najgorzej było przekazać, że Brennan nie żyje.
Seeley nie chciał uwierzyć, że ją stracił. Wszyscy byli zrozpaczeni. Rana
Temperance była niegroźna. Odzyskała przytomność następnego dnia. Gdy
dowiedziała się, co zrobili chciała wszystko odwołać. Wyjaśnili jej, iż chodzi
o bezpieczeństwo pozostałych. Cały czas FBI otrzymywało pogróżki, że jeśli ona
przeżyje to zginie ktoś inny, aby ona cierpiała. To ją Montego obwiniał o swoją
porażkę. Uspokoiła się i postanowiła zniknąć na jakiś czas. Po tygodniu
opuściła szpital. Akurat był to dzień pogrzebu. Postanowiła iść na niego i
prawdopodobnie ostatni raz spojrzeć na przyjaciół. Gdy patrzyła na zapłakanych przyjaciół serce
się jej krajało. Widziała, iż Camile też tego się obawia. Ostatni raz rzuciła
okiem na przyjaciół zanim zaczęli rozchodzić się z cmentarza. Cam czuła, iż
znika z ich życia na zawsze. Przykro jej było, że Brennan i Booth nie zaznają
szczęścia. Pamiętała jak zaprowadziła zrozpaczonego Seeleya do kostnicy. Bones
była uśpiona, puls i bicie serca nadal były niewyczuwalne. Do tego schłodzono
jej skórę. Booth rzucił się na ciało
ukochanej i płakał
-Dlaczego mnie zostawiłaś,
dlaczego Bones? Dopiero co zostaliśmy parą... Mieliśmy być szczęśliwi, ty
miałaś być szczęśliwa... Kocham cię Bones. I mam nadzieję, że się mylisz i że
jest życie po życiu... Nie zdążyłem ci powiedzieć, jak cię kocham... Przepraszam,
że tu leżysz, to moja wina.
Lekarz siłą go wyprowadził